Wyobraź sobie, że jakuccy licealiści chodzą do szkoły nawet przy -50 stopniach
W zeszłym roku Amerykanie wymyślili wyzwanie #frozenpants, które szybko stało się popularne na całym świecie. Pewna nauczycielka z Jakucji stworzyła swoją sesję zdjęciową, aby pokazać wszystkim, jak silne są u nich mrozy i jak ubrania zamarzają przy takiej temperaturze.
Wyobraź sobie, że jakuccy licealiści chodzą do szkoły nawet przy -50 stopniach, a gimnazjaliści wytrzymują -40 stopni. Przy takim mrozie wyprane ubrania, które wieszane są na ulicy do wyschnięcia, bardzo szybko zamarzają.
62-letnia Galina Davydova wraz ze swoją przyjaciółką wymyśliła całą historię miłosną na zdjęciach. Kobiety wybrały na to odpowiedni dzień - czas Bożego Narodzenia. Galina postanowiła „zamrozić” swoją najbardziej elegancką sukienkę i wybrała do niej „pana młodego” - męskie spodnie na szelkach. W krótkim czasie ubrania stały się „dębowe” od mrozu, a kobiety postanowiły odegrać scenę ucieczki.
To prawda, że „kochankowie” nie mogli uciec daleko, zostali złapani. Zrobienie takiej scenki zajęło Galinie i jej przyjaciółce około godziny. Kobiety miały też szczęście, że mróz na zewnątrz wynosił tylko -40 stopni.
Po opublikowaniu w sieci niezwykłej sesji zdjęciowej Galina stała się sławna. Użytkownikom spodobały się śmieszne zdjęcia, które zebrały wiele polubień i komentarzy.
Z nauczycielką skontaktowali się nawet dziennikarze, którym opowiedziała, jak mieszkańcy Jakucji przeżywają tak silne mrozy. Noszą bardzo ciepłe ubrania i jedzą tłuste potrawy.
Główne zdjęcie: storyfox.ru