Rumunia to mały kraj w Europie Wschodniej, w którym jest wszystko na wspaniałe wakacje: morze, góry, zamki, wyśmienita kuchnia i niskie ceny w porównaniu z innymi krajami. Jest tu pięknie o każdej porze roku, ale ojczyzna hrabiego Drakuli staje się szczególnie tajemnicza i mistyczna jesienią, kiedy góry często spowite są gęstą mgłą. Najlepszym sposobem na poznanie tej wyjątkowej atmosfery jest podbój Transfagarasanu, nazywanego czasem „drogą do nieba”. Ta wysokogórska, serpentynowa trasa jest zasłużenie jedną z najpiękniejszych dróg w Europie.
Transfagarasan to nie tylko najkrótsza trasa łącząca Siedmiogród i Wołoszczyznę. To też prawdziwa atrakcja, która oprócz zapierających dech w piersiach widoków słynie z tego, że jest jedną z najtrudniejszych i najbardziej niebezpiecznych dróg na świecie.
Spektakularna droga o długości prawie 100 kilometrów została zbudowana na początku lat 70 na rozkaz dyktatora Nicolae Ceausescu do celów wojskowych. W niecałe cztery lata przeprowadzono tytaniczną pracę: przez całe pasmo górskie przebiega dziwacznie kręta droga, wznosząc się na maksymalną wysokość 2034 metrów.
Istnieją dwie wersje pojawienia się wyjątkowej drogi. Według jednej z nich, po wydarzeniach w Czechosłowacji w 1968 roku Ceausescu obawiał się powtórzenia podobnego scenariusza w swoim kraju. Nowa droga była konieczna, aby móc przejeżdżać sprzętem wojskowym przez Karpaty. Trudno sobie wyobrazić przenoszenie czołgów wzdłuż serpentyny górskiej, więc bardziej wiarygodna wydaje się druga wersja: nowa trasa mogła mieć na celu zwiększenie atrakcyjności turystycznej Rumunii.
Oprócz naturalnego piękna w okolicach Transfagarasanu znajduje się kilka atrakcji, w tym wodospad Balea, górskie jezioro oraz prawdziwa rezydencja hrabiego Draculi - twierdza Poenari.
Droga Transfagarasan jest otwarta dla ruchu tylko przez kilka miesięcy w roku: od 30 czerwca do 1 listopada i tylko w ciągu dnia. Ponieważ trasa jest dość trudna nawet dla doświadczonych kierowców, zalecana prędkość to 40 km / h, więc pokonanie dystansu bez zatrzymywania się zajmie co najmniej dwie godziny. Ale bardzo trudno jest nie zatrzymać się, bo chce się dokładniej przyjrzeć się zapierającym dech w piersiach widokom!
Główne zdjęcie: leafclover.club