Zwierzę nie mogło się pozbyć „kołnierza” przez ponad tydzień.

Colorado State Conservation Service otrzymał raport, że młody niedźwiedź ma kłopoty będąc w lasach w pobliżu Boulder: ludzie po raz pierwszy zauważyli dzikie zwierzę z wiadrem na głowie 6 lipca. Nie mógł sam tego zdjąć, nie mógł zdobyć jedzenia i błąkał się bezradnie po okolicy.

14 lipca dwóch mieszkańców wezwało ratowników. Zrozumieli, że sami nie mogą pomóc niedźwiedziowi i aby ułatwić specjalistom znalezienie zwierzęcia, zagonili go na drzewo. Przybywając na miejsce, przedstawiciele organizacji Colorado Parks and Wildlife uśpili niedźwiedzia, a następnie bezpiecznie ściągnęli go z gałęzi i ostrożnie uwolnili z gigantycznego „kołnierza”.

Okazało się, że to karmnik dla kur, a ofiarą była około roczna niedźwiedzica. Jej waga jest nieco poniżej normy, ale nie jest to rzadkością w okresie letnim. Najwyraźniej niedźwiedź zawędrował do wioski i trafił do kurnika. Ekolodzy proszą mieszkańców wsi, aby nie zostawiali ich bez nadzoru – nawet jeśli niedźwiedź nie wpadnie w pułapkę, nie powinien przyzwyczajać się do żerowania w miejscach, w których mieszkają ludzie.

Gdy zwierzak pozbył się wiadra, uciekł do lasu.

Główne zdjęcie: nat-geo.ru