Kiedy dzieci bawiły się w amerykańskiej szkole, ukryły torebkę koleżanki Patty Rumfol w szczelinie obok szafek na rzeczy osobiste. Właścicielka nie mogła znaleźć swojej torby. Leżała tam przez długi czas. Sześćdziesiąt lat później została nagle odkryta przez ochroniarza.
A co tam jest ukryte?
Z jakiegoś powodu tak się złożyło, że przez ponad pół wieku nikt nie zajrzał do szczeliny - jak inaczej wytłumaczyć, że została znaleziona dopiero teraz. Potem najwyraźniej zaczął się remont i robotnicy natknęli się na „kapsułę czasu” - jak ją nazywano w Internecie.
Znaleziona torba należała do uczennicy Patty, która kiedy dorosła nawet trochę pracowała w tej instytucji edukacyjnej.
Administracja zdecydowała się znaleźć właścicielkę, ale niestety nie żyje ona już od siedmiu lat. Dożyła 71 lat, pozostawiając spadkobierców. Za ich zgodą szkoła udostępniła zawartość torby, aby zaprezentować podstawowe rzeczy dla dziewcząt używane pół wieku temu.
W środku, zgodnie z oczekiwaniami, były długopisy, ołówki, grzebień do włosów, chusteczka do nosa, a także kosmetyki - puder, szminka. Skórzany portfel z kilkoma monetami.
Zawartość jest w doskonałym stanie. Jedynie monety były skorodowane.
Zostały zabrane przez spadkobierców jako pamiątki - ku pamięci matki. Zdarza się też, że po latach bliscy dają o sobie znać przy pomocy takich drobiazgów.
Główne zdjęcie: lemurov.net