Rzadko spotykają się razem na tej samej scenie, ale tym razem nie bez powodu - 60-lecie brytyjskiego muzyka. Anglik Sting wziął sobie do serca śmierć amerykańskiego inżyniera Bena Lindera i zadedykował mu niesamowitą piosenkę „Fragile”, która znalazła się w albumie „… Nothing Like the Sun” (1987).
Adnotacja na kopercie płyty głosi: „W dzisiejszej atmosferze coraz trudniej jest odróżnić bojowników o wolność demokracji od apolitycznych gangsterów-handlarzy narkotyków lub pracowników Korpusu Pokoju od rewolucyjnych marksistów”.
Ale wszyscy pamiętali o niej 11 września 2001 roku po tragedii w Nowym Jorku. Sting, słysząc o atakach terrorystycznych, odwołał koncert w Toskanii, który miał być transmitowany na żywo w Yahoo! Broadcast. Z zaplanowanego programu zaśpiewał tylko „Fragile”.
Source: youtube.com
Główne zdjęcie: leafclover.club