Sveta i Anton pobrali się zaraz po studiach. Rodzice nie byli zadowoleni z tak wczesnego małżeństwa, twierdząc, że nie doprowadzi to do niczego dobrego. Żadnej pracy, żadnej kariery, tylko codzienne życie i opieka.

Ale młodzi, jak to zwykle bywa, nie słuchali dorosłych. Wkrótce u młodej pary urodził się syn, Sveta została w domu, zajęła się gospodarstwem, a Anton pracował. Powoli rodzina się ustatkowała - kupili mieszkanie, samochód, meble. Ich syn Vanechka poszedł do przedszkola w wieku 3 lat i pewnego razu po powrocie stamtąd był niezwykle smutny.

Rodzice zapytali syna, dlaczego jest taki smutny, co go jeszcze bardziej zabolało, wydymał wargi i powiedział:

- W naszym przedszkolu wszyscy mają siostrę lub brata, a ja nie mam nikogo.

Vania westchnął głęboko. Rodzice spojrzeli na siebie i starali się ukryć uśmiech, ponieważ syn był poważnie zmartwiony i było to zauważalne.

Potem dzieciak powiedział, że oczywiście bardziej wolałby siostrę, bo będzie musiał z bratem dzielić samochody, a sam je bardzo lubi. Na wieczornej „naradzie” rodzina zdecydowała, że ​​będzie można pomyśleć o drugim dziecku i przystąpiła do realizacji tego pomysłu.

Ciąża nie musiała długo czekać, a po 2 miesiącach rodzice Vani szybko go ucieszyli, że wkrótce będzie miał siostrę lub brata.

Vania z dumą chodził do przedszkola, ponieważ on też wkrótce będzie miał siostrę lub brata. Sveta nie lubi przychodni, dlatego zarówno w pierwszej ciąży, jak i w ciągu drugiej, nie spieszyła się z wizytą u ginekologa.

- Po co się spieszyć, skoro czujesz się świetnie? Będę miała czas na rejestrację - argumentowała kobieta.

W 3 miesiącu ciąży Sveta zauważyła, że ​​jej brzuch rośnie szybciej niż zwykle, rozmiar był taki sam jak w poprzedniej ciąży, już w 6 miesiącu.

Przypisała to faktowi, że brzuch rozciąga się szybciej. Miesiąc później Sveta była przerażona i poszła na USG. Prawdopodobnie nie warto nawet opisywać stanu szoku kobiety, gdy powiedziano jej, że w jej brzuchu rozwija się 3 wspaniałych dzieci, prawdopodobnie wszystkie z nich to dziewczynki.

Przez kolejne 3 dni Sveta nie wiedziała, jak powiedzieć o tym mężowi. Ona sama nie mogła w pełni pojąć takiej wiadomości. Ale potem zdecydowała, że jak ma być tak będzie. Mąż był w szoku. Zapytał 3 razy z rzędu "czy USG może być błędne?"

- Czy myślisz, że mamy nie 3, a 5? - odpowiedziała kobieta z uśmiechem.

Już w 8 miesiącu Sveta zaczęła mieć skurcze. Wszystkie 3 dziewczynki urodziły się zdrowe i nieduże.

Kiedy mąż przyjechał zabrać żonę i dzieci ze szpitala, zabrał ze sobą przyjaciół. Trójka dzieci to nie są żarty. Początkowo przyjaciele myśleli, że ich kolega żartuje, ale potem nerwowo się śmiali i naśmiewali się z przyjaciela:

- Potęęęęęężny!

Na pomoc dzieciom przyszły matki. Mieszkają razem. Sprzedali wszystkie mieszkania i kupili duży dom.

Vania chodzi teraz do przedszkola szczególnie dumny, ponieważ teraz jest najfajniejszy, bo każdy ma po 1-2 braci lub siostry, a on ma 3.

Och dzieci! Czasami, gdy sobie czegoś zażyczą, nie wiesz czy się śmiać czy płakać.

Główne zdjęcie: kakao.im