Jeśli jest cud noworoczny, to jest to. Przy jednej z choinek niedaleko szkoły w Kursku siedział mały piesek. Zamarzł i cały się trząsł. Ale wszyscy przechodzący obok jedynie patrzyli z żalem.
Ktoś go sfotografował i zamieścił zdjęcie z prośbą o pomoc.
Na szczęście wolontariusze zareagowali niemal natychmiast i od razu udali się we wskazane miejsce. Ale psa tam nie było.
Na początku wolontariusze myśleli nawet, że ktoś jednak go zabrał. Ale wraz z nadejściem wieczoru piesek ponownie pojawił się pod choinką. Wszystko, co ludzie mogli zrobić, to położyć obok pudełko.
Piesek został szybko zabrany do domu, gdzie tymczasowo mieszkał inny zwierzak – malamut z obolałą łapą. Przyjął psa przyjaźnie, a nawet podzielił się swoją ulubioną zabawką.
Maleństwo otrzymało imię Choineczka i nadal mieszka z malamutem w ciepłym domu. Malamut chroni szczeniaka i opiekuje się nim w każdy możliwy sposób. A zwierzęta razem czekają na nowych właścicieli. W końcu zdarzają się cuda noworoczne. A czasem nawet podwójne.
Główne zdjęcie: mimimetr.me