Dwóch braci bliźniaków zgłosiło się na ochotników do dekoracji choinki, ale emocjonalny impuls zakończył się małą tragedią: rozbili rodzinną pamiątkę - starą noworoczną zabawkę. Ale chłopcy w piękny sposób przeprosili swoich rodziców i babcię. Wynaleźli „urządzenie”, które pomaga zapobiec spadnięciu zabawki z choinki.
Jak większość 12-latków, Ayaan i Mickey Naqvi z Kentucky uwielbiają święta - Boże Narodzenie i Sylwester - za atmosferę: mama i babcia pieczą ciasteczka, chłopaki pomagają przy pakowaniu prezentów, próbują ukraść coś z kuchni i to wszystko dzieje się z piosenkami noworocznymi. Ale przede wszystkim uwielbiają ozdabiać choinkę rodzinnymi zabawkami, które są przekazywane z pokolenia na pokolenie, pisze CNN.
Wszystko potoczyło się jak zwykle, aż do świąt Bożego Narodzenia, kiedy przypadkowo rozbili jedną z ozdób choinkowych, które ich babcia bardzo kochała. Niby drobiazg, ale każdy wie, jak ważne są szczegóły łączące rodzinę z ich przeszłością. Chłopaki nie zostali zbesztani, ale wszyscy otrzymali małą porcję smutku podczas świąt.
Ale z zepsutej zabawki „wyrosło” coś niesamowitego, co przyniosło bogactwo rodzinie Ayaan i Mickey. Dorośli nawet nie podejrzewali, że ich chłopcy to prawdziwi Elony Muski. Chłopaki tak bardzo byli smutni ze straty, że całymi dniami zastanawiali się nad urządzeniem, które nie pozwoliłoby spaść ani jednej zabawce z choinki. Ayaan zaprezentował pierwszy prototyp dla szkolnego projektu i zdał sobie sprawę, że są blisko celu.
Ich pewność siebie wzrosła, kiedy zaprezentowali swoją „kotwicę choinkową” na miejskim jarmarku bożonarodzeniowym. W jeden wieczór zarobili tysiąc dolarów (76 tysięcy rubli). Potem mali biznesmeni zrozumieli: nadszedł czas, aby działać. Ayaan i Mickey stworzyli własną stronę internetową, obliczyli marże i przeprowadzili analizę rynku.
Dzięki wynalazkowi chłopców zabawki nie spadają z choinki
Rozpoczęli swój projekt z uchwytami Ornament Anchor na samym początku 2020 roku, sprzedając zestaw 12 przedmiotów za 7,5 dolarów (560 rubli). Pod koniec razem z rodzicami obliczyli już kolosalny zysk dla 12-latków w wysokości 250 tysięcy dolarów (18,7 miliona rubli).
Chociaż chłopaki cieszą się teraz swoim sukcesem, rok 2020 był trudnym rokiem, aby rozpocząć nowy biznes.
"Otwarcie firmy zaledwie trzy miesiące przed kryzysem, a potem zdalna nauka… To było naprawdę trudne. Tak szybko przechodziliśmy od wzlotów do upadków."
Ale pomimo trudności bracia pozostali ludźmi. Każdego miesiąca przekazują 10 procent swoich zysków schroniskom dla zwierząt i obiecują, że będą to robić przez całą karierę.
Trudno sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby chłopcy połączyli siły z chłopakiem z Irlandii, którego już zaprosili sami pracownicy NASA.
Elon Musk na pewno przejdzie na emeryturę, jeśli wezmą do swojego zespołu chłopca, który bez wahania opowie o każdym modelu samochodu, jaki kiedykolwiek istniał.
Główne zdjęcie: medialeaks.ru