Właściciele nawet nie od razu domyślili się, że na ich oczach połączyła się rodzina.
Te dwa urocze szczeniaki wcale nie przypominają tych, które przeniosły się do nowego domu ponad rok temu. Ale ostatnio spotkali się ponownie - i trudno jest o bardziej wzruszający widok. Niektórzy uważają, że zwierzęta uważają za rodzinę tylko tych, z którymi żyją. Oto najlepszy dowód, że to nieprawda.
W miocie było sześć szczeniąt od cocker spaniela i pudla, ale z całego rodzeństwa Monty i Rosie byli najbliżej. Byli nierozłączni, jak "Yin" i "Yang" - dwa małe, puszyste szczeniaki, które goniły siebie nawzajem i spały razem, zmęczone grami. Ale właściciele musieli rozdzielić szczeniaków: Rosie odnalazła właścicieli przez Internet, a Monty'ego zabrał kolega właścicielki, który mieszkał w pobliskiej wiosce.
Pewnego razu właściciel Monty przyjechał do miasta ze szczeniakiem i wybrał się na spacer do parku. Wyobraź sobie zdziwienie Daveya, gdy na ścieżce pojawiła się kopia jego psa… tylko w białym kolorze. Jakby Monty był zagubionym cieniem, a potem nagle natknął się na prawdziwego właściciela. Podczas gdy mężczyzna stał w zdumieniu - w końcu psy wyglądały tak samo, aż do ostatniego loka - szczenięta rzuciły się w swoją stronę.
To było niesamowite spotkanie. Monty i Rosie nie bawili się jak zwykłe psy. Nawet się nie powąchali. Wydawało się, że rozpoznali się natychmiast. Przytulali się, liżąc sobie nawzajem pyski i uszy. Wyraźnie cieszyli się ze spotkania.
Właściciele wdali się w rozmowę i tak dowiedzieli się, że przed nimi byli rozdzieleni w dzieciństwie brat i siostra. Historia zrobiła na Dave'owi tak wielkie wrażenie, że w domu opowiedział ją swojej córce, która opublikowała ją na Twitterze - wraz ze zdjęciem tej uroczej pary. Szczeniaki wyraźnie nie chciały się rozstać, a właściciele postanowili nie pozbawiać ich wzajemnego towarzystwa. Na pewno jeszcze nie raz spotkają się w parku i zorganizują wspólne święto dla szczeniąt w ich pierwsze urodziny.
Główne zdjęcie: google.com