Ta para z Zakarpacia, jak na prawdziwie kreatywnych ludzi przystało, zdołała nie tylko znaleźć alternatywne źródło dochodu podczas kwarantanny, ale także rozwinąć swoje umiejętności marketingowe. Dowiedzieliśmy się jak można zacząć zarabiać pieniądze, jednocześnie korzystając z dobrodziejstw środowiska.
Wasyl Polazhynets i Weronika Viterets na czas lockdownu przenieśli się z Użgorodu do wsi Dubrynyczi i spotkali się z nieufnością sąsiadów. Chodzi o nietypowe zajęcie pary, mężczyzna wykonuje witraże na zamówienie, ale w czasie pandemii klientów jest zdecydowanie mniej, ogólny nastrój w mieście nie sprzyjał spokojniejszemu życiu.
Wasyl postanowił odkryć nowy kierunek i poeksperymentować z wyrobami z butelek po winie. W Internecie pojawiały się już podobne propozycje, ale mężczyzna uznał to nie za przeszkodę, lecz za wyzwanie i zabrał się za zbieranie potrzebnego „materiału”.
Wraz z dziewczyną, która prowadzi grupę taneczną, a więc również nie miała pracy podczas kwarantanny, systematycznie przemierzały okolicę w poszukiwaniu surowców, zbierając przy okazji śmieci do recyklingu.
Przyjaciele młodych ludzi również pomagali, jak tylko mogli, więc kopiec pustych butelek na ich podwórku stale się powiększał, ku niezadowoleniu sąsiadów. Tej parze zostało powiedziano przez dzieci z wioski, które jednak natychmiast uciekły, że są uważane za alkoholików. Według Weroniki to ich rozśmieszyło. Co więcej, gdy para stała się popularna, sąsiedzi nie tylko zmienili zdanie, ale stali się również dumnymi klientami.
Proces powstawania oryginalnych naczyń jest dość czasochłonny - butelki są doprowadzane do temperatury ponad siedmiuset stopni Celsjusza w specjalnym piecu elektrycznym, a następnie powoli schładzane. Na tym etapie można ozdabiać naczynia rysunkami i korygować ich kształt. Dzięki Internetowi udało im się zaistnieć w mediach społecznościowych, nawiązać kontakty z dostawcami materiałów opakowaniowych i znaleźć pierwszych klientów.
Para stawia na ekologię swoich produktów, dlatego gotowe wyroby pakuje w pudełka z pachnącym sianem z karpackich łąk. Wśród ich klientów jest wielu obcokrajowców z całego świata, a po reportażu telewizyjnym o oryginalnej produkcji domowej, stale napływają lokalni klienci.
Przy okazji, oryginalne naczynia doskonale sprawdzają się w barach i restauracjach. Wasyl jednak, jak prawdziwy artysta, nie poprzestaje na tym, wypróbowując już kilka różnych technik. Obecnie wśród jego wyrobów znajdują się nie tylko różnorodne naczynia, ale także lampy dekoracyjne, a nawet zegar ze szkła.
Nie ukrywają swojego sposobu na zarabianie pieniędzy, wręcz przeciwnie, starają się przyciągnąć chętnych na swoje kursy. Wasyl jest zainteresowany rozwojem nowego biznesu, a jego dziewczyna zapewnia, że dzięki temu malownicze lasy i łąki będą tylko czystsze.
Główne zdjęcie: lemurov.net