Jest takie wspaniałe ludowe przysłowie, które brzmi: „Nie miała baba kłopotu, kupiła se prosię". I nie uwierzysz, ale to właśnie stało się w Brazylii. Rosangela Martins dos Santos de Lara z Peruibe kupiła... naprawdę myślała, że to miniaturowa świnka.
Rosangela i jej Lilica, zdjęcie rodzinne
Kobieta kupowała świnkę i jak zwykle została zapewniona w tym, że jest to miniaturowa świnka
Ale kiedy Lilica zaczęła rosnąć, rodzina zaczęła podejrzewać, że coś jest nie tak
Świnka dobrze się odżywiała, nie robiła bałaganu i pilnie przybierała na wadze. Szybko nauczyła się, co może, a czego nie może robić w domu, dostała swój własny materac i stała się pełnoprawnym, rozpieszczonym domowym zwierzakiem.
250 kilogramów szczęścia!
Lilica wszystko robi ze swoją właścicielką - budzi się z nią, bierze prysznic na podwórku, je śniadanie. Z tym, że świnia jest obibokiem i podobnie jak kot przesypia większość dnia.
Świnka szybko zaprzyjaźniła się z wszystkimi sąsiadami, a nawet z ich psami
Rodzina już dawno wybaczyła to oszustwo i bardzo lubi swojego pupila
Jeśli chodzi o pytanie, ile to kosztuje, to Lilica zjada 5 kg warzyw dziennie. Wszystko, a w przypadku braku, chętnie pomaga sąsiadom z nadmiarem trawy za ich zgodą.
Główne zdjęcie: lemurov.net