Ośmioletni Dillon Helbig jest drugoklasistą w zwykłej szkole w amerykańskim mieście Boise, Idaho. Kto by mógł pomyśleć, że mając zaledwie osiem lat, może być prawdziwym pisarzem! Pragniemy opowiedzieć o jego niezwykłej historii twórczości literackiej.
„Świąteczne przygody Dillona Helbiga” ukazały się w zwykłym zeszycie w czerwonej oprawie. Była to historia przygodowa, którą chłopiec postanowił sam zilustrować za pomocą ołówków.
W opowieści o sobie Dillon opowiada o eksplozji gwiazdy noworocznej, własnej podróży na biegun północny i wielu innych niezwykłych zimowych doświadczeniach, które udało mu się wymyślić dla swojego literackiego alter ego.
Uczeń był bardzo zadowolony ze swojej pracy i potajemnie odłożył książkę na półkę w bibliotece. Chciał podzielić się swoją historią z innymi uczniami w szkole. Chłopiec nie powiedział nic bibliotekarzom, ponieważ obawiał się, że jego książka nie zostanie uznana za odpowiednią do szkolnych zbiorów.
Kilka dni po powrocie do biblioteki odkrył, że książka zniknęła. Sfrustrowany Dillon i jego rodzice zaczęli dopytywać się o książkę. Obawiał się, że ktoś mógł wyrzucić książkę.
Source: youtube.com
Okazało się, że książka została zauważona przez bibliotekarza Alexa Hartmana. Uznał, że książka jest wspaniała i warto, by stała się częścią zbiorów biblioteki, więc poprosił rodziców chłopca o zgodę na nadanie kodu. Rodzice z radością się zgodzili, a zeszyt Dillona został uznany za prawdziwą powieść graficzną.
W kolejce po książkę ustawiło się ponad 55 osób, co było prawdziwą sensacją dla biblioteki szkolnej. Zgodnie z regulaminem, czytelnik może korzystać z książki maksymalnie przez cztery tygodnie, więc być może niektórzy przeczytają te świąteczne opowieści dopiero za kilka lat.
Główne zdjęcie: lemurov.net