Psy są znane z wysoko rozwiniętych instynktów ochronnych. Czasami oferują swoją niezawodną pomoc nie tylko ludziom, ale także innym zwierzętom.

Pies o imieniu Zip mieszka w Ameryce w S & K Quarter Horses w Fayette, którego właścicielką jest Carla Swindle. Tragedia dotknęła je kilka lat temu, kiedy jedna z klaczy, Sandy, zmarła, pozostawiając osieroconego dziewięciodniowego źrebaka o imieniu Tai. W tym wieku źrebięta po prostu nie są w stanie przeżyć bez matki. Nie chodzi tu nawet o karmienie - można je zastąpić specjalną mieszanką - ale o ciepło i opiekę matki. Konie są zwierzętami społecznymi, potrzebują kontaktu z innymi. Klacze nawiązują głęboką więź ze swoimi młodymi i jeśli z jakiegoś powodu matka nie porzuci swoje źrebię, staje się jego najwierniejszym obrońcą.

foto: google

Osieroconemu Tai’owi bardzo trudno było pogodzić się ze śmiercią matki. Leżał na słomie, nie reagując na nic. Widząc to Zip po prostu położył się obok niego, próbując go wesprzeć. Według Carli, to było tak, jakby pies czuł ból źrebaka i szczerze starał się pomóc. „Był taki moment, że Zip, leżąc przy szyi źrebaka, nagle zaczął wyć, jakby chciał się rozpłakać. Moje serce zostało rozdarte na kawałki” - powiedziała kobieta.

foto: google

Tej tragicznej nocy Tai stracił matkę, ale zyskał bliskiego przyjaciela. Zip stał się jego mentorem, jego obrońcą, a w pewnym sensie nawet zastąpił mu matkę. Od tamtej pory Zip i Tai zawsze spędzali czas razem. Według Carli, która wychowała całe pokolenie źrebiąt, to był pierwszy taki przypadek na farmie. Choć Zip zawsze interesował się młodymi zwierzętami, nigdy nie nawiązał z nimi tak silnej więzi, nie lizał ich, nie kładł się obok, nie ogrzewał ich swoim ciałem.

„Najwyraźniej pies w jakiś sposób zdał sobie sprawę z tego, co stało się z Tai” - uważa Carla.

Zip i Tai spotykali się każdego ranka, gdy Carla otwierała stodołę, by wypuścić źrebię na świeże powietrze. Gdy robiła to wolniej niż zazwyczaj i nie wchodziła do środka, pies szturchał ją, jakby mówiąc, żeby wprowadziła jego przyjaciela. Przez pierwsze kilka tygodni źrebak nie chciał wychodzić na świeże powietrze, dlatego Zip kładł się obok niego i spędzał z nim cały dzień.

foto: google

Tai ma się teraz dobrze. Wyrósł na szczęśliwego, zdrowego ogiera. Jest aktywny i dużo czasu spędza na pastwiskach ze swoimi krewnymi. Według Carli „opuścił swoje gniazdo”, choć nie zapomniał o troskach małego kundelka, który kiedyś zastąpił mu matkę. Kiedy ta dwójka przypadkowo się spotyka, gołym okiem widać ich szczególną więź.

Główne zdjęcie: google.com