54-letnia Nicole Kidman pojawiła się na okładce jednego z magazynów mody. Hollywoodzka gwiazda była w wyzywającym stroju. Zdjęcie zostało skrytykowane, aktorka została oskarżona o korzystanie z Photoshopu.
Nicole pojawiła się na okładce z rozpuszczonymi włosami w stylu bouffant. Makijażystki zrobiły jej delikatny makijaż: podkreśliły oczy i nałożyły czerwoną szminkę, która pasowała do koloru jej manicure.
Kidman miała na sobie krótki top i spódniczkę z falbankami od Miu Miu, które podkreśliły płaski brzuch i smukłe nogi aktorki. Styliści dodali do tego wysokie skarpety z dzianiny i buty bez obcasa. Gwiazda stała przy złotej bramie, a za nią widać było kwitnący ogród i zielone wzgórza.
Praca stylistów i wizażystów nie spodobała się wielu fanom Nicole. Wyrazili oni rozczarowanie wizerunkiem, jaki profesjonalna ekipa wybrała dla gwiazdy filmu „Droga do zapomnienia”. „Nie jestem fanem tego wizerunku”, „Nicole Kidman jest bardzo utalentowaną i piękną kobietą. Ale niestety, ten strój nie jest odpowiedni do niej”, „Nie mogę uwierzyć własnym oczom! To nie ona! Po co tyle Photoshopu?”, „Chciałbym dowiedzieć się jaka koncepcja stoi za tym... Bo ja tego nie rozumiem”, „Przerażająca ilość Photoshopu! Nicole jest ładna i naturalna, po co to psuć?”, „Dlaczego jej to zrobiliście?”, oburzają się fani.
Kidman, która była nominowana do Oscara za rolę Lucille w filmie „Being the Ricardos”, zdradziła, że musiała oszukać swoje ciało. Aktorka zmuszała się do myślenia, że cierpienie bohaterki - to jej cierpienie. Nie przyniosło to jednak pożądanego efektu. Po kilku dniach system odpornościowy Nicole zawiódł.
„Niestety ciało nie zna różnicy między rolą a prawdziwym życiem. To już mi się kiedyś zdarzyło. Podczas kręcenia „Wielkich małych kłamstewek” zachorowałam po tym, jak moja bohaterka „przeszła” przez toksyczny związek” - wspomina Nicole w wywiadzie dla Vanity Fair.
Główne zdjęcie: google.com