Szli do tego 20 lat i teraz zdecydowanie stały się symbolem tego, że czasami związkom trzeba dać drugą szansę. 16 lipca Jennifer Lopez i Ben Affleck zrobili tajny ślub w Las Vegas. Następnego dnia piosenkarka potwierdziła wiadomość.
"Zrobiliśmy to. Miłość jest piękna. Miłość jest dobra. I okazuje się, że miłość jest cierpliwa. 20 lat cierpliwości.”
„Wczoraj wieczorem polecieliśmy do Vegas, wraz z 4 innymi parami, staliśmy w kolejce do zawarcia małżeństwa - wszyscy przeszliśmy tą samą drogą do ślubnej stolicy świata. Za nami dwóch mężczyzn trzymało się za ręce. Przed nami było młode małżeństwo, które jechało tam przez trzy godziny z okazji drugich urodzin córki. I wszyscy chcieliśmy jednego - aby świat uznał nas za partnerów, aby wyznać światu naszą miłość najstarszym i niemal uniwersalnym symbolem małżeństwa.”
Jennifer powiedziała, że ma na sobie „starą filmową sukienkę” i w „małej kaplicy” wymienili śluby i „daliśmy sobie nawzajem pierścionki, które będziemy nosić do końca życia”.
Przypomnijmy, że Jen i Ben po raz pierwszy spotkali się w 2001 roku na planie filmu Gigli, kiedy piosenkarka była jeszcze żoną swojego drugiego męża Chrisa Judda. W czerwcu 2002 roku rozwiodła się i zaczęła spotykać się z Affleckiem, który oświadczył się jej w tym samym roku. Ale potem wszystko się rozwaliło i zaczęło się od nowa dopiero w 2021 roku.
„To był najlepszy ślub, jaki można sobie wyobrazić. O czym marzyliśmy od dawna”- powiedziała Jen.
„Prawdę mówi się, że „wszystko, czego potrzebujesz, to miłość”. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że mamy jej pod dostatkiem, piękną, nową rodzinę pięciorga wspaniałych dzieci i życie, na które nie mieliśmy już powodu, aby dłużej czekać… Miłość to wspaniała rzecz, może najlepsza ze wszystkich, i na nią warto czekać.”
W tym samym czasie Jen podpisała list już nazwiskiem męża: „Z miłością, pani Jennifer Lynn Affleck”.
Główne zdjęcie: soulpost