Martin Pistorius z RPA musiał na własne oczy przekonać się, z czym zmierzył się bohater „Przemiany” Franza Kafki. Podobnie jak Gregor Samsa, stracił zdolność poruszania się, przestał mówić i stracił kontakt z rzeczywistością na kilka lat.
Niewidzialny
Martin spędził 2-3 lata całkowicie w stanie wegetatywnym. Wiek przejściowy posadził nastolatka na wózku inwalidzkim do tego stopnia, że nie mógł siedzieć prosto, mówić ani poruszać palcami. Był przywiązany na wysokości klatki piersiowej do krzesła, aby mógł się utrzymać w pionie. Lekarze kręcili głowami i stawiali rozczarowujące diagnozy - nikt nie wierzył, że chłopak będzie w stanie wyzdrowieć.
Od trzynastego do piętnastego roku życia miał niewielkie pojęcie o tym, co się dzieje wokół niego. Ale potem stopniowo wracała do niego świadomość. Tak, tylko że ten proces przebiegał bardzo wolno, rozsądny człowiek został uwięziony w swoim unieruchomionym ciele. Zaledwie dwanaście lat później był w stanie wstać i porozmawiać o wszystkich próbach, które czekały na jego drodze.
Martin musiał stawić czoła samotności. Wszyscy wokół patrzyli na niego żałośnie i jednocześnie go nie widzieli. Matka chłopca była tak zmęczona beznadziejnością, że powiedziała mu nawet, że nie chce, aby dalej żył.
Kiedy zaczął odzyskiwać przytomność, nikt nie zdawał sobie sprawy, że jego umysł wraca do życia. Dlatego był zmuszony przejść całą drogę powrotu do zdrowia w samotności. Chłopiec dużo czasu spędzał myśląc o życiu, bał się, że nigdy nie będzie w stanie zaznać szczęścia, zakochać się i spędzać wolnego czasu według własnego uznania. Jednak odmówił przyjęcia rzeczywistości w jakiej żył. To właśnie jego niechęć do poddania się stała się zachętą dla organizmu do rozpoczęcia walki o lepszą przyszłość.
Teraz nie jest już małym dzieckiem, a dorosłym mężczyzną po czterdziestce. Ma kochającą rodzinę i świetną, dobrze płatną pracę. Prawie całkowicie wyzdrowiał, ale nic nie będzie w stanie wymazać z jego pamięci przeżyć tamtych czasów, kiedy był absolutnie bezradny wobec prób losu.
Główne zdjęcie: lemurov.net