Kiedy „odpoczywałam w Internecie”, mój mąż krzątał się po kuchni. Po około pół godzinie zaczęły dochodzić stamtąd bardzo smaczne zapachy. Coś znajomego, ale nie mogłam określić co. Musiałam tam pójść i zaspokoić swoją ciekawość.
Oto, co zobaczyłam: z wyglądu przypominało mi to ciasteczka sezamowe, tylko zapach był zupełnie inny.
Okazało się, że jest to smażony bakłażan w złotej chrupiącej skórce.
Sposób przygotowania:
1-2 bakłażany pokrój w plasterki i posól do smaku. Pozostaw na 15 minut, aby usunąć gorycz i nadmiar wilgoci.
Osuszyć ręcznikiem.
Do miski wsyp 100 g bułki tartej.
Dodaj 2-3 łyżki nasion sezamu i wymieszaj.
W innej misce ubij 2 jajka ze szczyptą soli i pieprzu.
Zanurz krążki bakłażana w ubitych jajach jeden po drugim.
Następnie przenosimy je do mieszanki bułki tartej i sezamu.
Podgrzej patelnię z olejem roślinnym. Wykładamy bakłażany.
Po 3 minutach odwróć i smaż z drugiej strony na złoty kolor.
Przenieś gotowe bakłażany na ręczniki papierowe.
Miękkie i delikatne w środku, a chrupiące na zewnątrz!
Lubię jeść takiego bakłażana ze słonym serem i ziołami, a mój mąż woli z majonezem, czosnkiem i pomidorem.
Główne zdjęcie: google.com