Do ciasta:

  • Mąka – 2 szklanki
  • Margaryna – 200 g
  • Proszek do pieczenia – 0,5 łyżeczki
  • Żółtka – 3 szt
  • Cukier – ¾ szklanki

Nadzienie:

  • Jabłka (duże) – 2-3 szt

Beze:

  • Białka – 3 szt
  • Cukier puder – 3-4 szklanki

Najlepiej użyć rozsuwaną formę.

Lekko ubij żółtka z cukrem.

Posiekaj margarynę na małe kawałki.

Dodaj do niej mąkę, proszek do pieczenia i żółtka.

Wszystko wymieszaj.

Rozprowadź dłońmi na natłuszczonej formie.

Trzy jabłka zetrzyj na grubej tarce i wyłóż na ciasto. Wstawiamy do piekarnika na 10-15 minut.

W tym momencie przygotowujemy bezę. Zimne białka ubij mikserem i stopniowo dodawaj cukier puder. Ubijaj przez 10 minut, aż do ostrych szczytów.

Wyciągamy formę z piekarnika i przekładamy bezę. Rozprowadzamy szpatułką. Wstawiamy do piekarnika, aż beza ściemnieje. (U mnie stała w piekarniku około 15 minut).

Pozwalamy trochę ostygnąć bez wyjmowania ciasta z piekarnika. Następnie między ciastem a formą przesuwamy nóż, aby ciasto nie rozpadło się po otwarciu formy. Usuwamy boki formy, kroimy i jemy.

Wiele osób prawdopodobnie wie o torcie „Łzy Anioła”? Po całkowitym ostygnięciu na powierzchni tworzą się żółte i przezroczyste kropelki. Kiedy więc „sesja zdjęciowa” dobiegła końca, zauważyłam te same kropelki na tym torcie.

Główne zdjęcie: cooku.ru