Konwencjonalna mądrość głosi, że zapominanie i obniżona koncentracja to pierwsze oznaki starzejącego się mózgu. Muszę cię rozczarować: to zdecydowanie nie są pierwsze oznaki...
Powszechnie przyjmuje się, że zapominanie i zmniejszona koncentracja to pierwsze oznaki starzenia się mózgu.
Muszę cię rozczarować: to zdecydowanie nie są pierwsze oznaki.
Pierwszą oznaką jest rosnąca entropia. Można by pomyśleć, co to ma wspólnego z tym pojęciem, którego uczyliśmy się w szkole na lekcjach fizyki?
Już wszystko wyjaśniam. Entropia, jeśli odrzucimy skomplikowaną terminologię naukową, to stopień nieuporządkowania, do którego dąży wszystko na Ziemi. Pomyślcie o tym: ubrania się zużywają, budynki niszczeją, drogi się kruszą...
Podobnie jest z żywymi organizmami. Najbardziej nieprzyjemne jest to, że entropia zaczyna się niewinnie: od niechęci do przestrzegania reżimu. Wydawałoby się, że co złego jest we wstawaniu godzinę później, jedzeniu obiadu po godzinach, chodzeniu spać, kiedy się chce? Jednak to dopiero początek destrukcyjnego chaosu.
Mózg bardzo szybko włącza się w te "gry". Zanim się obejrzysz, jego struktury przestają spełniać swoje bezpośrednie funkcje. Jako pierwsza reaguje kora płatów czołowych, która odpowiada za odpowiednią ocenę informacji i podejmowanie decyzji.
Niestety fakt, że płat czołowy nie radzi sobie ze swoimi funkcjami jest bardziej zauważalny z zewnątrz. Mowa o "zespole Diogenesa", który zaczyna się od zwykłej niechęci do uporządkowania swojego domu i pozbycia się starych rzeczy. Bardzo szybko dołącza do tego nawyk zbierania w domu wszystkiego, co wpadnie w ręce.
I szybko nie ma już domu, tylko zbiór starannie przechowywanych "na wszelki wypadek" rzeczy, spokojnie zbierających kurz najpierw na antresoli, potem na balkonie, a wkrótce zajmujących całą przestrzeń mieszkalną. Jednym słowem — entropia.
Jeśli tak wygląda twoja sytuacja, czas krzyczeć na cały głos.
Bo jeśli nie stawisz temu czoła, zaburzenie będzie postępować. Można to porównać do warstw cebuli: im głębiej tym więcej łez.
Do płata czołowego dołączy układ limbiczny, który odpowiada za nasze reakcje. Po empatycznym, inteligentnym, miłym człowieku nie będzie już śladu. Jest za to agresywny furiat o paskudnym temperamencie, który nie potrzebuje nawet pretekstu, by obrazić się na śmierć lub wywołać skandal. Co jak co, ale taki człowiek nie jest okazem zdrowia.
Najlepsze jest to, że możemy poskładać rozpadające się puzzle i poradzić sobie z entropią. Wystarczy, że będziemy mieć zajęcie i trzymać się codziennej rutyny. Tak, to takie proste i trudne zarazem! Ale jest niezbędne, jeśli chcesz zachować młody mózg i zdrowe ciało.
Główne zdjęcie: esotericblog