Przyjaciółka mojej mamy była mężatką przez 30 lat. Urodziła mężowi trójkę pięknych dzieci, ale nie pozwalała sobie na nic z tego, co uwielbiała robić przed ślubem. Nie chodziło o pieniądze. O nie!
Sylwia, kiedy była młoda, zawsze gdzieś wyjeżdżała, podróżowała po świecie i wracała z mnóstwem niezapomnianych wrażeń, które z czasem stawały się tylko niewyraźnymi wspomnieniami. Mama opowiada, że uwielbiała słuchać opowieści przyjaciółki o odległych krainach. Sylwia uwielbiała też koncerty, często chodziła na wystawy i bardzo lubiła zwierzęta.
Wszystko to odeszło na dalszy plan po ślubie. Mąż był dobry, wierny i całkiem dobrze zarabiał. Ale nie podzielał żadnego z hobby swojej żony. Potem urodziło się pierwsze dziecko i nie było już czasu na własne zainteresowania.
Nawiasem mówiąc, mąż Sylwii miał własne hobby, i to wcale nie tanie. Na przykład uwielbiał polować. Teraz to bardzo droga rozrywka. Ale kobiecie nie ma co tam robić. Może niektóre kobiety interesują się takimi rzeczami, ale na pewno nie romantyczna Sylwia, która uwielbia marzyć.
Po urodzeniu trzeciego dziecka przyjaciółka matki nagle uświadomiła sobie, że jej życie nie jest takie, o jakim zawsze marzyła. Dzieci dorosły, dawna namiętność zniknęła... Sylwia nagle zdała sobie sprawę, że chce się rozwieść. Nawet nie chodziło o to, że chce, po prostu potrzebowała tego jak powietrza. Będąc w małżeństwie, prawie zapomniała o tym, kim jest naprawdę. Wtedy Sylwia miała 55 lat.
Życie po rozwodzie
Od momentu, gdy para się rozwiodła, minęło około 6 lat. Kobieta zamieniła wszystko, czego wspólnie dorobiła się z mężem, na dwupokojowe mieszkanie. Przeprowadziła się tam z niewielkim dobytkiem i rozpoczęła nowe życie. Trudno sobie wyobrazić, jak bardzo ta kobieta się zmieniła. Jakby odmłodziła się o 10 lat! Co się stało z workowatymi ubraniami, kokiem na głowie i smutnymi oczami?
Teraz Sylwia razem z moją mamą ciągle gdzieś jeżdżą, chodzą na koncerty i po prostu spacerują po swoim rodzinnym mieście. To nie jest już zmęczona kobieta, która ciężko pracuje, ale pełna życia kobieta, która ma jeszcze całe życie przed sobą. Sylwia nie boi się ubrań w odważnych kolorach, nie unika też krótkich spódniczek i wysokich butów. Przestała robić kok, więc teraz ma piękną fryzurę - zrobiła sobie ombre.
Nawet mieszkanie Sylwii zaczęło zupełnie inaczej wyglądać. Kobieta w końcu ma zwierzęta, o których marzyła od 30 lat. Jej mąż nigdy nie przepadał za zwierzakami, dlatego sprzeciwiał się nawet posiadaniu chomika. Teraz kobieta ma trzy perskie koty i uroczego mopsa.
Główne zdjęcie: life