Mówią, że pierwsze 70 lat jest najtrudniejsze, potem jest lepiej

Ci, którzy dziś przekroczyli 50-tkę, to dodatkowe półtora pokolenia. Kiedyś w tym wieku robili skarpety na drutach i wiedzieli, że już niedługo znajdą się na cmentarzu, a dziś tworzą coś niesamowitego i szukają prawdziwej miłości...

Im dłuższe życie, tym większa odpowiedzialność za to, jak wygląda...

Ci, którzy dziś przekroczyli 50-tkę, to dodatkowe półtora pokolenia. Kiedyś w tym wieku robili skarpety na drutach i wiedzieli, że już niedługo znajdą się na cmentarzu, a dziś tworzą coś niesamowitego i szukają prawdziwej miłości.

Jeszcze nie wiadomo co będzie dalej, ale początek już jest. Rynek wygląda już zupełnie inaczej, reklama jest bardziej przemyślana, pieniądze mają inną wartość.

„Podobno najtrudniej jest przetrwać pierwsze 70 lat. Potem jest już lepiej” - Erich Maria Remarque.

1. Nastolatki już się nie kłócą.

Nie ma z kim. Rodzice są wyrozumiali, poważnie podchodzą do życia. Szukamy czegoś, tak jak nasze dzieci, czego nigdy wcześniej nie było w naszym życiu. Żyjemy w równoległych rzeczywistościach, a pytanie „gdzie się podziało dzieciństwo” przestaje być aktualne: dzieciństwo jest nadal tu, obecne w naszym życiu.

2. Zmieniają się standardy piękna.

Pulchne kobiety chodzą po wybiegu, królują lekkie tkaniny, obcasy pozostawione są masochistkom, a inteligencja jest tak samo doceniana jak jędrne piersi.

3. Poczucie szczęścia zmienia się z wiekiem.

Nikt nie wierzy dzisiejszym rozpromienionym 20-letnim zakochanym, pierwszej niesamowicie dużej kwocie, która została zarobiona, oraz zbyt wczesnym małżeństwom. „Masz przed sobą całe życie” - mówię 40-letniej kobiecie, która ciężko przeżywa rozwód. Wierzy mi, a nie swojej matce, która ciągle powtarza „komu teraz jesteś potrzebna”.

Nie wiadomo jeszcze nic o życiu wiecznym, ale kto wie, może te same nastolatki kiedyś stworzą w probówce coś niesamowitego i sprawią, że zyskamy kolejne 20-30 lat, a potem może wnuki zabiorą się za kontynuację badań i wtedy można będzie się pożegnać ze śmiercią z kosą.

Chodzi mi o to, że warto pójść na spacer, zamiast leżeć na kanapę i czytać książkę, gdyż im dłuższe życie, tym większa odpowiedzialność za to, jak będzie wyglądało.

Główne zdjęcie: esotericblog